Blog

Ślub w Centrum Macierz Polonii

Dziś po dłuższej przerwie w publikacji bierzemy na tapetę letni ślub Ani i Grzegorza. Spotkaliśmy się wspólnie w ciepły czerwcowy dzień w niesamowitym miejscu jakim jest Centrum Macierz Polonii nieopodal Krakowa. Po rozmowie z Anią okazało się, że bardzo długo czekali, aby móc w tym miejscu zorganizować swój ślub, ale jak za niedługo zobaczycie udało im się to i to w jakim stylu! Pogoda była idealna, nie za ciepło, nie za chłodno, idealny letni dzień na spokojną celebrację tego jakże ważnego dla naszej pary dnia. 

Ojców sesja narzeczeńska

Są takie dni, które z chęcią uwieczniamy na zdjęciach. A obecnie, gdy aura typowo wakacyjna, aż chce się fotografować. Chyba już zdążyliście zauważyć, że takie lifestylowe sesje to nasza specjalność 😉 ! Uwielbiamy spędzać czas w miejscach takich jak Ojcowski Park Narodowy, których na szczęście w naszych okolicach jest cała masa i delektować się otaczającą nas przyrodą. Tego typu miejsca są idealne na wykonanie sesji i zarazem na ucieczkę od zgiełku i ogólnego pośpiechu.

Dlatego też na zrobienie sesji narzeczeńskiej z Anią i Marcinem umówiliśmy się w Ojcowie. Pełen luz, chwila oddechu i krótka chwila wyłącznie dla siebie. A&M to świetni ludzie, których aż grzechem byłoby nie poznać. Bardzo nam miło, że zdecydowali się na współpracę właśnie z nami i to nam przypadła ta możliwość lepszego ich poznania 😉 . 

Ogród Botaniczny Kraków sesja

Dzisiaj mamy do zaprezentowania kilka klatek z sesji narzeczeńskiej Justyny i Rafała 😉 . W ten ciepły i słoneczny majowy dzień wybraliśmy się wspólnie do centrum Krakowa. Znajduje się tu świetne miejsce do wykonania takiej sesji. Ogród Botaniczny Uniwersytetu Jagielońskiego. Standardowo jak większość par, Justyna z Rafałem przywitali mnie stwierdzeniem, że to ich pierwsza taka profesjonalna sesja i nie za bardzo wiedzą jak pozować. Na co ja standardowo odparłem, że świetnie i że zaraz przekonają się jacy z nich profesjonalni modele nawet nie zdając sobie z tego sprawy 😉 . Od razu powiedziałem mojej parze, że cały czas jaki poświecimy na sesję będzie czasem wolnym dla nich i żeby wykorzystali go w 100%. Tak się złożyło, że i Justyna, i Rafał byli akurat po pracy i nie mieli wcześniej tego czasu dla siebie. Dzięki takiemu podejściu od razu atmosfera się mocno rozluźniła, a zdjęcia robiły się praktycznie same. 

Sesja ślubna na Skałkach Piekarskich

Dzisiaj chciałbym zaprezentować kilka klatek z miejsca, z którego jeszcze nie miałem przyjemności publikować materiałów na tym blogu. Mowa o Skałkach Piekarskich niedaleko Tyńca. Z Beatą i Mateuszem spotkaliśmy się tuż przed świtem, bo o 4:30, w celu uchwycenia na zdjęciach wschodu słońca. Przez wielu uważany jest on za jeden z najładniejszych w pobliskiej okolicy Krakowa. I chyba muszę im przyznać rację… Co prawda nie udało nam się uchwycić porannej, lekkiej mgiełki unoszącej się nad taflą Wisły, ale i tak efekt był niesamowity. Poranne światełko niemrawo i nieśmiało zaczęło wyłaniać się zza wzgórza i dwóch wierz Opactwa Benedyktynów nadając całej okolicy ciepłych barw. Od razu zrobiło się też cieplej ponieważ noc była dosyć chłodna jak na końcówkę maja.

Pałac Śmiłowice sesja ślubna

Dzisiaj pora na letnią sesja w Pałacu Śmiłowice 😉 . Z Sylwią i Tomaszem mieliśmy już wcześniej przyjemność współpracować podczas ich sesji narzeczeńskiej. Tym razem spotkaliśmy się (po dość długiej przerwie spowodowanej covidem) na bardziej formalną sesję ślubną, która odbyła się w Pałacu w Śmiłowicach. Miejsce urzekające, spokojnie, dzień ciepły i słoneczny oraz niesamowita para dwojga kochających się ludzi. Myślę, że fotografowi więcej do szczęścia nie trzeba. Współpraca z tą dwójką to była przyjemność w czystej postaci. Fotograficzne flow złapaliśmy praktycznie od samego początku. Zresztą z owocami naszej współpracy za chwilę zapoznacie się poniżej 😉 .

Sesja w Parku Gródek

Dzisiejszy materiał – sesja w Parku Gródek – jest idealnym przykładem na to, że po ślubie nie trzeba robić tylko i wyłącznie zdjęć ślubnych, czyli takich, na których Para Młoda pozuje w swoich ślubnych strojach. Poza ten schemat wyszli dzisiejsi bohaterowie zdjeć. Klaudia i Tomasz, bo to o nich mowa, zdecydowali się na inną formę sesji. Już na etapie przygotowań powiedzieli nam, że co prawda bardzo zależy im na wykonaniu takich zdjęć po ślubie, to są otwarci na formę w jakiej zostanie ona wykonana. Koniec końców padło na sesję lifestylową 😉

Sesja narzeczeńska w Dolinie Kobylańskiej

Chcielibyśmy pokazać teraz materiał z dosyć mało znanego miejsca pod kątem sesji zdjęciowych, jakim niewątpliwie jest Dolina Kobylańska nieopodal Krakowa. Wiedzieliśmy o tej dolinie, proponowaliśmy ją naszym parom wysyłając propozycję natomiast dopiero Joanna i Szczepan zdecydowali się na sesję w tym miejscu. I tutaj muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. Miejsce bardzo urokliwe z charakterystycznymi dla okolic Krakowa skałkami ciągnie się i ciągnie bez końca. Co prawda na początku w głównej części doliny można natknąć się na pojedynczych spacerujących, a nawet ludzi, którzy urządzili sobie tutaj biwak. Jednak idąc dalej przed siebie zaczęło się robić już o wiele spokojniej i ciszej. W pewnym momencie wyglądało to tak jakbyśmy mieli z Asią i Szczepanem to miejsce tylko dla siebie. Ale to akurat bardzo dobrze. Nikt nam nie przeszkadzał i mogliśmy skupić się w pełni na wykonywaniu sesji i łapaniu momentów. 

Sesja lifestylowa w Krakowie

Chcielibyśmy teraz przedstawić jeszcze ciepły materiał z sesji Klaudii i Łukasza w centrum naszego niezawodnego i pięknego Krakowa. Ciepły ponieważ dopiero co zrobiony i obrobiony, a także ciepły ze względu na temperaturę, która tego dnia – można by rzec – była ciężka do zniesienia. No ale czego się spodziewać po lipcowych popołudniach i to jeszcze w centrum miasta. Jednak wszystkie te problemy zeszły na dalszy plan jak tylko spotkaliśmy się z naszą parą i zobaczyliśmy jakie warunki oświetleniowe przyszykował nam dzisiejszy dzień. Klaudia z Łukaszem na spotkanie z nami przyszli w świetnych i szampańskich humorach. Może to dlatego, że akurat tego dnia Klaudia obchodziła swoje urodziny. Jak dla nas, sesja zdjęciowa to świetny pomysł na prezent! Po tradycyjnym „wszystkiego najlepszego” i krótkim spacerze zaczęły powstawać pierwsze zdjęcia.

Przyjęcie w Szlacheckim Dworze Pobiednik Wielki

Historia, którą chcemy dziś przedstawić jest jedną z tych, które kończą się happy-endem, jednak jeszcze kilka miesięcy temu nie moglibyśmy tak powiedzieć. Powód tego całego zamieszania przez, które przechodziło wiele par w tych zwariowanych latach 2020 i 2021 jest jeden – „pandemia”.

Czyli tak – organizujecie wesele z bardzo dużym wyprzedzeniem, wszystko wydaje się być w porządku, cieszycie się z daty, którą zarezerwowaliście, wszystko powolutku zbliża się do realizacji, a tu nagle lockdown! W zimie 2020 wszyscy dowiadujemy się o wirusie z Chin i związanymi z nim obostrzeniami. Mijały dni, tygodnie, miesiące, a odwołania epidemii jak nie było, tak nie ma. Wtedy zaczynają się pojawiać pytania – co dalej. Czy odwołać ślub? A może go przełożyć? Co z gośćmi, zwłaszcza tymi starszymi i z zagranicy? Co ze wszystkimi usługami, które zostały zarezerwowane i opłacone?